Bezpośrednio po przejęciu władzy przez Radę Narodową Księstwa Cieszyńskiego, pomimo ogromnego zmęczenia społeczeństwa wojną, wystąpiła potrzeba sformowania w Cieszynie polskiej jednostki wojskowej, która nie tylko gwarantowałaby porządek wewnętrzny, ale przede wszystkim zapewniała bezpieczeństwo tymczasowo wytyczonej polsko-czechosłowackiej granicy. Jednostka powstała z polskich żołnierzy batalionu zapasowego austriackiego 31 Pułku Piechoty Obrony Krajowej stacjonującego wówczas w mieście. Jej pierwszym dowódcą został por. Ludwik Skrzypek, ale już 4 listopada 1918 r. przybył do Cieszyna gen. Franciszek Aleksandrowicz, mianowany Komendantem Wojska Polskiego na Śląsku Cieszyńskim. 5 listopada 1918 r. polscy żołnierze złożyli przysięgę na wierność Radzie Regencyjnej Królestwa Polskiego, a resztka Czechów z cieszyńskiego garnizonu w pełnym rynsztunku została odesłana do Frydku. Kością niezgody między komendą wojskową a RNKC stała się forma mobilizacji celem uzupełnienia stanu jednostki. Dowództwo wojskowe optowało za obowiązkową, podczas gdy władze cywilne, zwłaszcza zaś reprezentowani w nich socjaliści, wśród których prym wiodła w tej sprawie Dora Kłuszyńska sprzeciwiająca się powrotowi „militaryzmu” – za dobrowolną. 17 listopada 1918 r. gen.
Aleksandrowicz został przeniesiony do Krakowa, a dowódcą sił wojskowych na Śląsku Cieszyńskim został płk. Franciszek Ksawery Latinik. Początkowo oddział zachował nazwę i organizację z czasów austriackich, 6 grudnia 1918 r. został jednak przemianowany na Pułk Piechoty Ziemi Cieszyńskiej. 8 stycznia 1919 r. najlepszy, 3 batalion Pułku odesłano na front ukraiński, gdzie trwały walki o Lwów. W ten sposób Śląsk Cieszyński dał jasny wyraz swojej gotowości do włączenia się w odbudowę odrodzonej Rzeczypospolitej Polskiej.
Pismo gen. Franciszka Aleksandrowicza do Starostwa Powiatowego w Cieszynie w sprawie zaopatrzenia wojsk w czasie zimy, 13 listopada 1918
Pismo płk. Franciszka Latinika do Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego z propozycją przymusowego poboru do wojska mężczyzn z roczników 1896 – 1899, 6 grudnia 1918
Wojska koalicyi i Warszawy nam nie pomogą, jeśli się przekonają, że sami się mało o żołnierza staramy i tylko pragniemy posługiwać się obcemi siłami. Przejście do stanu pokojowego nie może być połączone z pozostawieniem dotychczasowego stosunku, bo i na konferencji pokojowej, tylko wtedy będą się z nami liczyć, gdy będziemy mieli za naszymi żądaniami i wojsko, jak to czynią Czesi, a nie zdamy się wyłącznie na łaskę.